Samsung w tym roku ewidentnie zrozumiał potrzebę zaistnienia na rynkach wschodzących z modelami, które nie są naszpikowane technologią, a oferują relatywnie sporo w dobrej cenie. Tak powstała seria Galaxy M, dedykowana takim krajom jak Indie, pośrednio zabijając rodzinę Galaxy J, która została wchłonięta przez Galaxy A. Nowe nazewnictwo i… nowe priorytety. Otóż okazuje się, że Galaxy M20 i Galaxy M30 właśnie otrzymują Androida 10 z One UI 2. Tym samym to pierwsze nieflagowe modele z portfolio Koreańczyków, które mogą pochwalić się najnowszym systemem.

Samsung Galaxy M20 i M30 z aktualizacją do Androida 10 i One UI 2

Dotychczas Samsung wydał Androida 10 z One UI 2 wyłącznie serii Galaxy S10. Oczywiście rodziny Galaxy Note10 i Galaxy S9 biorą udział w testach tego systemu, a tymczasem Koreańczycy wychodzą przed szereg i wydają to samo oprogramowanie dla Galaxy M20 i Galaxy M30. Nie dla odświeżonych modeli z s w nazwie, a właśnie dla bazowych. Co prawda na razie w Indiach, ale niewykluczone, że kolejne regiony dołączą w najbliższych tygodniach. Według ujawnionego wcześniej harmonogramu Samsunga Galaxy M20 i M30 miały otrzymać Androida 10 w styczniu. Ten sam miesiąc jest też przypisany Galaxy S10, które jak dobrze wiecie, już mogą oficjalnie działać pod kontrolą tego oprogramowania.

Zobacz też: Jak iPhone bez złączy wpłynie na rynek Androida?

Oczywiście niektórych może dziwić fakt, że Samsung z większym priorytetem traktuje rodzinę Galaxy M, aniżeli Galaxy Note, ale też nie ukrywajmy, że ten drugi oferuje więcej, więc też pracy jest więcej. Z drugiej strony po co słabsze modele mają czekać, skoro można zrównoleglić pracę?

Źródło: GSM Arena

Artykuł Po co flagowce? Samsung aktualizuje kluczowe średniaki do Androida 10 i One UI 2 pochodzi z serwisu Android.com.pl - Największe Polskie Centrum Google Android.

Po co flagowce? Samsung aktualizuje kluczowe średniaki do Androida 10 i One UI 2

Firma Samsung zaprezentowała dziś światu dwa nowe smartfony z serii Galaxy A – model A71 i A51. Oba urządzenia w dużym skrócie charakteryzują się długo działającą baterią, świetnym aparatem oraz imponującym wyświetlaczem Infinity-O. Nie pozostaje nam nic innego, jak się im porządnie przyjrzeć. Zacznijmy od Galaxy A51.

Samsung Galaxy A51 – wygląd, specyfikacja, cena i dostępność

• 

• 

Nie da się ukryć, że Galaxy A51 prezentuje się fenomenalnie. Wyświetlacz Infinity-O robi ogromne wrażenie – na przodzie niemal nie ma ramek, a zamiast charakterystycznego wycięcia w ekranie Samsung postawił na niewielką „kropkę” umieszczoną na środku. Z tyłu zaś mamy bardzo estetycznie wyglądający poczwórny aparat w kształcie literki „L” umieszczony w lewym górnym rogu oraz logo Samsunga na spodzie. Przejdźmy teraz do tego, co wiele osób interesuje najbardziej. Mam oczywiście na myśli specyfikację, która w przypadku Galaxy A51 prezentuje się następująco:

• Wyświetlacz Super AMOLED o przekątnej 6,5 cala Full HD+ (1080 x 2400 px)
• Exynos 9611
• 4 GB RAM
• 128 GB pamięci wbudowanej (+ microSD do 512 GB)
• Przedni aparat 32 Mpix
• Poczwórny tylny aparat:
  • Główny: 48 Mpix (f/2.0)
  • Głębi: 5 Mpix (f/2.2)
  • Makro: 5 Mpix (f/2.4)
  • Ultraszerokokątny: 12 Mpix (f/2.2)

• Bateria o pojemności 4000 mAh z szybkim ładowaniem 15 W
• Skaner linii papilarnych w ekranie
• Rozpoznawanie twarzy
• Dual SIM
• Bluetooth 5.0
• Wyjście słuchawkowe jack 3,5 mm
• Głośniki Dolby Atmos
• USB-C
• Dokładne wymiary: 158,5 x 73,6 x 7,9 mm
• Dokładna waga: 172 g

Zobacz także: Już wkrótce miliony osób stracą dostęp do aplikacji WhatsApp

Nie da się ukryć, że Galaxy A51 to średnia półka, która aspiruje do tej najwyższej. Samsung szczególnie zasługuje na pochwałę za wyjście słuchawkowe jack 3,5 mm, o którym coraz więcej producentów zapomina.

Urządzenie trafi do sklepów w czterech kolorach: czarnym, białym, niebieskim i różowym. Jego polska cena nie została jeszcze podana, jednak najprawdopodobniej będzie oscylować w graniach 1500 zł – w Wietnamie Galaxy A51 wyceniono na ok. 1330 zł.

Samsung Galaxy A71 – wygląd, specyfikacja, cena i dostępność

• 

• 

Samsung Galaxy A71 wygląda niemal identycznie jak Galaxy A51. Z przodu prawie nie ma ramek, a notcha zastąpiło wycięcie w kształcie kropki. Plecki, pomijając kolorystykę, prezentują się identycznie. Nieco różnić względem modelu A51 jest za to w specyfikacji, która prezentuje się następująco:

• Wyświetlacz Super AMOLED o przekątnej 6,7 cala Full HD+ (1080 x 2400 px)
• Snapdragon 730
• 5 GB RAM
• 128 GB pamięci wbudowanej (+ microSD do 512 GB)
• Przedni aparat 32 Mpix
• Poczwórny tylny aparat:
  • Główny: 64 Mpix (f/1.8)
  • Głębi: 5 Mpix (f/2.2)
  • Makro: 5 Mpix (f/2.4)
  • Ultraszerokokątny: 12 Mpix (f/2.2)

• Bateria o pojemności 4500 mAh z superszybkim ładowaniem 25 W
• Skaner linii papilarnych w ekranie
• Rozpoznawanie twarzy
• Dual SIM
• Bluetooth 5.0
• Wyjście słuchawkowe jack 3,5 mm
• Głośniki Dolby Atmos
• USB-C
• Dokładne wymiary: 163,6 x 76,0 x 7,7 mm
• Dokładna waga: 179 g

Galaxy A71 to Galaxy A51 na sterydach. Smartfon trafi do sprzedaży w czterech kolorach: czarnym, srebrnym, niebieskim i różowym. Jego polska cena nie jest jeszcze znana. Co sądzicie o nowych urządzeniach Samsunga? Dajcie znać w komentarzach!

Źródło: Informacja prasowa

Artykuł Samsung Galaxy A71 i Galaxy A51 oficjalnie zaprezentowane! pochodzi z serwisu Android.com.pl - Największe Polskie Centrum Google Android.

Samsung Galaxy A71 i Galaxy A51 oficjalnie zaprezentowane!

Samsung jest drugim co do wielkości dostawcą urządzeń sieciowych 5G w III kwartale 2019 roku. Liderem w tej dziedzinie wciąż pozostaje Huawei. Analitycy cytowani przez Yonhap News Agency uważają, że południowokoreański gigant technologiczny ma szansę znacznie zwiększyć swoją obecność na tym rynku w przyszłym roku. Wszystko dlatego, że coraz więcej operatorów usług telekomunikacyjnych przygotowuje się do większych inwestycji w swoją infrastrukturę.

Samsung zawojuje rynek 5G w 2020 roku

Na wstępie warto zaznaczyć, że nie bez znaczenia jest tu wyłączenie z przetargów Huaweia na wielu rynkach. To właśnie one są największą szansą dla Samsunga na poszerzenie wpływów. Według publikacji online cytującej IHS Markit Samsung zdołał w tym roku kontrolować 11% światowego rynku 5G. Jest to wzrost aż o 6 punktów procentowych względem roku 2018. Obecnie oczekuje się, że firma zwiększy swój udział w rynku 5G do ponad 20% w przyszłym roku. Wszystko dzięki temu, że coraz więcej krajów zaczyna inwestować w rozwój sieci najnowszej generacji. Oczywiście prognozy te zakładają, że sytuacja Huaweia nie ulegnie zmianie.

Zobacz też: iPhone bez złączy może być ogromnym problemem dla użytkowników Androida

Analitycy uważają, że jeśli wojna handlowa USA i Chin się zakończy, to w ciągu najbliższych kilku lat Huawei odbierze Samsungowi znaczną część udziałów w rynku. Na szczęście dla koreańskiego Giganta, firma ma już silną pozycję na rynku 5G w Japonii, Korei Południowej i USA. Trzeba przyznać, że to dość zaskakujące. Analitycy początkowo uważali, że to Nokia albo Ericsson wypełnią lukę powstałą po odrzuceniu Huaweia przez wiele rynków. Pokazuje to także, że prognozy nie zawsze się sprawdzają.

Źródło: Sammobile

Artykuł Samsung w przyszłym roku pokryje ponad 1/5 światowego zapotrzebowania na 5G pochodzi z serwisu Android.com.pl - Największe Polskie Centrum Google Android.

Samsung w przyszłym roku pokryje ponad 1/5 światowego zapotrzebowania na 5G

Samsung nigdy nie wyróżniał swoich flagowców tym, że były najszybsze ze wszystkich na rynku. Koreańczycy woleli skupić się na korzystnym wykorzystaniu mocy obliczeniowym w kierunku ergonomii i swego rodzaju wodotrysków. Jakby nie patrzeć, dopiero po kilku latach wychodzą na wierzch te różnice. Jednak ten rok pokazał nam, że nawet wewnętrzna konkurencja potrafi dać się we znaki. W przypadku Galaxy S11 ma to być jeszcze bardziej zauważalne, gdy w większej liczbie krajów spotkamy tę serię ze Snapdragonem na pokładzie. Spokojnie, w Europie zostaje Exynos.

Samsung Galaxy S11 w Europie ma być słabszy

Spokojnie lub nie, bo jak donoszą źródła, Samsung ma powoli porzucać swoje układy na rzecz propozycji Qualcomma. W przypadku Galaxy S11 będzie to wiązać się z tym, że już nie tylko w Stanach Zjednoczonych, Chinach i Japonii flagowe smartfony Koreańczyków otrzymają Snapdragona 865. Ten pojawi się również we wszystkich innych państwach oprócz Europy. O ile dotychczas takie rozróżnienie wiązało się głównie z lepszym wsparciem infrastruktury 4G w poszczególnych państwa, tak zestawienie Snapdragona 865 i Exynosa 990 pokazuje, że ten pierwszy jest wyraźnie lepszy. Dlatego Samsung planuje rozszerzyć dostępność swoich flagowców z topową jednostką od Qualcomma. W tym roku Galaxy S10 ze Snapdragonem również okazał się lepszy od wersji europejskiej z Exynosem, ale różnica była na tyle mała, że można było przymknąć na to oko. Miejmy nadzieję, że w przypadku Galaxy S11 ocenimy to podobnie.

Zobacz też: Chińczycy stawiają przede wszystkim na swoim!

Główna różnica pomiędzy omawianymi układami tyczy się procesora obrazu oraz liczbą wykonywanych operacji AI na sekundę. To może sugerować, że nie tylko sama wydajność stanowi powód do powyższej decyzji, ale również jakość zdjęć. Niemniej wszystkiego ostatecznie dowiemy się w lutym, kiedy seria Galaxy S11 ujrzy światło dzienne, a tak naprawdę niedługo później, kiedy pojawią się pierwsze porównania wersji ze Snapdragonem i Exynosem.

Źródło: GSM Arena

Artykuł Samsung Galaxy S11 w Europie będzie słabszy? Snapdragon zmierza na kolejne rynki pochodzi z serwisu Android.com.pl - Największe Polskie Centrum Google Android.

Samsung Galaxy S11 w Europie będzie słabszy? Snapdragon zmierza na kolejne rynki

Rodzina Galaxy S11 to jedne z najbardziej wyczekiwanych smartfonów 2020 roku. Wszystkie znaki na niebie wskazują, że przyszłoroczne wydanie Galaktyk będzie naprawdę wyjątkowe i wprowadzi wiele nowości względem poprzedników. Premiera zbliża się wielkimi krokami, a teraz z zaufanego źródła dowiedzieliśmy się, że wraz z serią Galaxy S11 Samsung najprawdopodobniej przedstawi też kolejnego składanego smartfona – zupełnie innego od Galaxy Fold, którego znamy już od dawna.

Samsung Galaxy S11 i nowy składany smartfon mają zostać zaprezentowane w tym samym czasie

Tytułowa informacja pochodzi od znanego „tipstera” Ice Universe, który już wielokrotnie dostarczał nam sprawdzone informacje. Mężczyzna we wpisie na Twitterze poinformował, że Samsung wraz z rodziną Galaxy S11 pokaże też kolejnego składanego smartfona. Prezentacja opisywanych urządzeń ma się odbyć już 18 lutego 2020 roku w San Francisco.

Zobacz także: Najnowszy Mac Pro już dostępny w Polsce – najmocniejsza wersja kosztuje… prawie ćwierć miliona złotych

Wspomniana data pokrywa się ze wcześniejszymi przeciekami. Co ciekawe, tajemniczy składany smartfon ma być zbliżony konstrukcją do zaprezentowanej niedawno Motoroli razr. Oczywiście należy wziąć pod uwagę, że dzisiejsze informacje mogą się nie sprawdzić – dopóki w temacie nie wypowie się sam Samsung, mamy do czynienia jedynie z plotkami, które są jednak jak najbardziej sensowne i prawdopodobne. Czekacie na Galaxy S11 albo kolejnego „składaka” Samsunga? Dajcie znać w komentarzach!

Źródło: GSMArena

Artykuł Galaxy S11 ma zostać pokazany razem z nowym składanym smartfonem Samsunga pochodzi z serwisu Android.com.pl - Największe Polskie Centrum Google Android.

Galaxy S11 ma zostać pokazany razem z nowym składanym smartfonem Samsunga

Kilka tygodni temu Samsung Display po raz kolejny stał się największym dostawcą wyświetlaczy w branży. Warto przypomnieć, że wcześniej znajdował się on dopiero na trzecim miejscu zaraz po LG i BOE. Jest to więc olbrzymi skok na przód. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że ta sytuacja jeszcze bardziej się poprawi. Firma spodziewa się, że jej działalność wzrośnie jeszcze bardziej w 2020 roku. Ma to być spowodowane tym, że popyt na panele OLED prawdopodobnie wzrośnie w erze 5G.

5G szansą dla Samsung Display

5G stanie się dostępny na większej liczbie rynków w przyszłym roku. Wielu producentów będzie próbowało wykorzystać to poprzez wydanie większej liczby telefonów z obsługą 5G. Jednak najwięcej w tej kwestii Samsung zawdzięcza Qualcommowi. To właśnie producent procesorów wymusił na producentach zakup dodatkowego modemu 5G. Oznacza to, że nie spotkamy już flagowca bez technologii transmisji danych najnowszej generacji. To natomiast oznacza, że smartfony te staną się zauważalnie droższe, o czym pisał Łukasz przed kilkoma dniami. Natomiast nikt nie wybierze drogiego smartfona z ekranem niskiej jakości.

Zobacz też: Nowe funkcje to wysokie wymagania. iPhone 12 zyska ogromną baterię

Jest to duża szansa dla Samsung Display, ponieważ panele OLED idealnie pasują do flagowych smartfonów 5G. Jednak nawet w średniej półce smartfonów wykorzystujących sieć piątej generacji stosowanie wyświetlaczy opartych na organicznych diodach świecących ma sens. I to nie tylko z marketingowego punktu widzenia. Wyświetlacze OLED dzięki cieńszemu profilowi idealnie pasują do smartfonów 5G. W porównaniu do paneli LCD, ekrany OLED pozwalają producentom wyposażyć swoje urządzenia w pojemniejsze baterie i dodatkowe czujniki bez zwiększenia grubości samego urządzenia.

Źródło: Sammobile

Artykuł Rozwój 5G wielką szansą dla… ekranów Samsunga pochodzi z serwisu Android.com.pl - Największe Polskie Centrum Google Android.

Rozwój 5G wielką szansą dla… ekranów Samsunga

Rodzina Galaxy S11 to jedne z najbardziej wyczekiwanych smartfonów 2020 roku, których premiera – według plotek, ma się odbyć już w lutym. Termin ten zbliża się nieubłaganie, więc nic dziwnego, że w ostatnim czasie jesteśmy wręcz zasypywani nowymi doniesieniami o nadchodzących flagowcach Samsunga. Dość dawno temu pisaliśmy o przeciekach zdradzających pojemność baterii w urządzeniach z linii Galaxy S11. Wygląda jednak na to, że podstawowa S-jedenastka trafi na rynek z jeszcze większym akumulatorem, niż wskazywały wcześniejsze plotki.

Samsung Galaxy S11 z naprawdę pojemną baterią

Według poprzednich przecieków bateria w Galaxy S11 miała się charakteryzować pojemnością 4300 mAh. To naprawdę sporo, jednak dzisiejsze doniesienia informują, że w rzeczywistości będzie jeszcze lepiej. Portal SamMobile dokopał się bowiem do dość niewyraźnego zdjęcia akumulatora, który trafi do Galaxy S11. Na szczęście redaktorom udało się je rozszyfrować i zarazem dowiedzieć się, że bateria w Galaxy S11 ma mieć pojemność 4500 mAh. Co więcej, liczbę tę znaleziono także w oficjalnej certyfikacji dostępnej w bazie danych SafetyKorea.

Zobacz także: Świetna promocja Tidala, z której naprawdę szkoda nie skorzystać – każdy plan dostępny za 10 zł na uwaga, aż 150 dni!

To już ten etap, że możemy wziąć tę informację za pewnik. Jest bardzo mała szansa, że w rzeczywistości S-jedenastka zaskoczy nas i trafi na rynek z mniejszą lub jeszcze większą baterią. Nie ma co – nadchodzące flagowce Samsunga zapowiadają się ciekawie jak nigdy. Osobiście nie mogę się już doczekać ich premiery, a jak jest w Waszym przypadku? Dajcie znać w komentarzach!

Źródło: SamMobile

Artykuł „Podstawowy” Galaxy S11 zadebiutuje z ogromną baterią – mamy potwierdzenie pochodzi z serwisu Android.com.pl - Największe Polskie Centrum Google Android.

„Podstawowy” Galaxy S11 zadebiutuje z ogromną baterią – mamy potwierdzenie

Zgodnie z nowymi informacjami to właśnie MediaTek może zaopatrywać Samsunga w procesory z obsługą 5G. Mają one trafić do budżetowych smartfonów Koreańczyków już w niedalekiej przyszłości. Tajwański gigant nawiązał już współpracę z różnymi innymi markami, takimi jak Oppo, Vivo i Xiaomi. Jednak współpraca z Samsungiem zaskakuje. I to z kilku niezwykle istotnych powodów.

Samsung łączy siły z MediaTekiem

Współpraca Samsunga z MediaTekiem na taką skalę to zupełna nowość. Koreańczycy częściej korzystali z układów od Broadcoma niż Tajwańczyków. Dodatkowo pamiętajmy, że koreański Gigant sam jest przecież producentem procesorów z łącznością 5G. Wydawałoby się więc, że będzie on korzystał ze swoich autorskich układów. Procesorami, które mają trafić do tanich Samsungów z 5G, są MT6885 i MT6873. To dosyć tanie, a przy okazji wydajne układy ze zintegrowanym modemem sieci najnowszej generacji. To właśnie przy ich pomocy MediaTek chce przekonać do siebie producentów, żeby rzucić rękawice Qualcommowi. Jak widać, strategia ta przynosi skutki. Co ciekawe nawet Huawei ma stworzyć smartfon oparty na tych jednostkach i to już w przyszłym roku.

Zobacz też: Co nowego w becie Windows 10 20H1? Oto interesujące zmiany

Podobno Samsung współpracuje z MediaTekiem w celu wprowadzenia przystępnych cenowo chipów 5G dla smartfonów z serii Galaxy A i Galaxy M. Biorąc pod uwagę wysoką popularność tej rodziny smartfonów, MediaTek może znów trafić do świadomości konsumentów. Tym razem jednak w pozytywnym sensie.  Najważniejsze jest jednak to, że obydwóm firmom zależy na tej współpracy. Samsung potrzebuje tanich procesorów. Natomiast tajwański Gigant  wzrostu popularności wśród konsumentów i producentów.

Źródło: Gizmochina

Artykuł Tanie smarfony 5G Samsunga coraz bliżej – dostawca układów zaskakuje pochodzi z serwisu Android.com.pl - Największe Polskie Centrum Google Android.

Tanie smarfony 5G Samsunga coraz bliżej – dostawca układów zaskakuje

Już w ten czwartek Samsung pokaże światu nowe smartfony z serii Galaxy A (2020). Do premiery jeszcze trzy dni, a jeden ze słowackich sklepów internetowych nie wytrzymał i już umieścił nowe urządzenia na sprzedaż, zdradzając jednocześnie ich ceny. Przyjrzyjmy się im.

Tak mogą wyglądać ceny Samsunga Galaxy S10 Lite, Galaxy Note10 Lite, Galaxy A71 i Galaxy A51

Umieszczenie cen oczekiwanych smartfonów przed ich premierą to dobry sposób na zrobienie wokół siebie szumu. Tę strategię wykorzystał jeden ze słowackich sklepów, jednak miejmy nadzieję, że opublikowane przez niego ceny sprawdzą się w rzeczywistości (wcale nie muszą). Przechodząc do rzeczy, Galaxy S10 Lite ma rzekomo kosztować 610 euro (ok. 2612 zł), a Galaxy Note10 Lite – 669 euro (ok. 2865 zł). Galaxy A71 z kolei ma być wydatkiem rzędu 469 euro (ok. 2010 zł), natomiast A51 – 375 euro (ok. 1606 zł).

Zobacz także: Nakarm psa z OLX – wystartowała kolejna akcja pomocy czworonogom w schroniskach, w której każdy bez problemu może wziąć udział

Warto wspomnieć, że Galaxy A91 na niektórych rynkach ma być sprzedawany pod nazwą Galaxy S10 Lite, a Galaxy A81 – jako Galaxy Note10 Lite. Oczywiście podane kwoty nie muszą się potwierdzić, jednak wątpię, by sklep kłamał. Rzecz jasna gdy opisywane urządzenia trafią do Polski, to ich ceny najprawdopodobniej będą nieco wyższe – m.in. z uwagi na różnorakie podatki. Znaleźliby się jacyś chętni na zakup któregokolwiek z wymienionych sprzętów w podanych cenach? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Źródło: GSMArena

Artykuł Sklep internetowy zdradził ceny Galaxy S10 Lite, Galaxy Note10 Lite, Galaxy A71 i Galaxy A51 pochodzi z serwisu Android.com.pl - Największe Polskie Centrum Google Android.

Sklep internetowy zdradził ceny Galaxy S10 Lite, Galaxy Note10 Lite, Galaxy A71 i Galaxy A51

Huawei posiada obecnie najwięcej patentów dotyczących rozwoju sieci 5G. Już sam ten fakt oznacza, że odcinanie się od giganta w budowie infrastruktury jest dużym błędem. Dodatkowym atutem chińskiej marki jest to, że jest przy okazji największym dostawcą sprzętu telekomunikacyjnego na świecie. Nie oznacza to jednak, że bez Huaweia nie damy sobie rady. Potrwa to jednak zauważalnie dłużej oraz będzie znacznie droższe.

Lider patentów 5G

Mimo największej liczby patentów to nie Huawei rozwija się najszybciej. Tuż za nim podąża Samsung. Koreański gigant w ciągu ostatnich kilku lat agresywnie realizował biznes 5G. Dostarcza on już kompleksowe rozwiązania, począwszy od infrastruktury sieciowej, a skończywszy na urządzeniach z obsługą 5G. Firma postrzega 5G jako ogromną szansę na podtrzymanie i rozwój działalności gospodarczej. Warto podkreślić, że większość działalności Samsunga notuje zauważalne spadki. Nic więc dziwnego, że tak agresywnie dąży do rozwoju sieci nowej generacji. Huawei zgłosił łącznie 3 325 patentów na całym świecie. Z tego 1337 przyznano w co najmniej jednym z urzędów patentowych. Z drugiej strony Samsung złożył wniosek o łączną liczbę 2 846 patentów na całym świecie. Przy czym dotychczas przyznano mu ich 1746. Jeśli chodzi o zgłoszenia patentowe w USPTO, EPO lub PCT, Samsung prowadzi z 2542 zgłoszeniami, podczas gdy ich liczba Huaweia wynosi 2379.

Zobacz też: Dzielenie się ekranem w Messengerze trafia do pierwszych użytkowników

Jak pokazują dane, Samsun jest również liderem na rynku w zakresie zgłoszeń do bardziej rygorystycznych i lukratywnych organizacji patentowych na całym świecie. Koreański gigant technologiczny radzi sobie lepiej niż inni uznani dostawcy sprzętu sieciowego jak Nokia, Ericsson czy ZTE. Polityczne kłopoty i podejrzenia, z jakimi boryka się Huawei na całym świecie, mają również pomóc koreańskiej firmie rozwinąć działalność w segmencie 5G.

Źródło: Sammobile

Artykuł Tak prezentuje się ranking firm zaangażowanych w rozwój 5G – Huawei liderem pochodzi z serwisu Android.com.pl - Największe Polskie Centrum Google Android.

Tak prezentuje się ranking firm zaangażowanych w rozwój 5G – Huawei liderem